wtorek, 11 czerwca 2013

Dzień 38: Trwam i się nie dam ale nie jest lekko

 

  Witam, jak piszę powyżej nadal trwam w mym postanowieniu, nie jest lekko bo nie widzę efektów wagowych aczkolwiek zapewne w ciele wiele się zmieniło. Zaczęłam dokładać treningi z obciążeniem oraz zamiast jednego dziennie robię dwa a wczoraj nawet trzy.  Jednocześnie chodzę sobie na działeczkę i mam na nią tak koło 2,5 km w jedną stronę pod górkę, na działce też ciągle w ruchu bo jest mnóstwo roboty więc cały czas grzebię w ziemi. Także jeśli chodzi o aktywność fizyczna nie jest źle, gorzej dietowo bo nie mam czasu ani chęci myśleć nad budowaniem jadłospisu. Staram się żywić racjonalnie ale niestety brak mi pomysłów na dobre posiłki :/.



  Najgorsze jest w tym wszystkim to, że ja nie potrafię siebie zaakceptować nawet po takiej przemianie, zdjęcia mi to pokazują, ludzie mówią a ja nadal czuje się ta grubą dziewczyną sprzed kilku lat. Naprawdę wiele rzeczy koduje się w mózgu i zostaje tam na długie lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy